niedziela, 30 czerwca 2013

Postcrossing

Hello! ^^
Jakiś czas temu (ok. miesiąc) zainteresowałam się postcrossingiem. :D Już wyjaśniam co to jest, a więc jest to projekt polegający na zarejestrowaniu się, wylosowaniu sobie jakiegoś przypadkowego adresu i wysłaniu do tej osoby kartki. Najczęściej kartki wysyła się za granicę. Kiedy osoba, którą wylosowaliśmy otrzyma i zarejestruje naszą kartkę, wtedy nasz adres trafia do puli i jesteśmy następni w kolejce. :D Fajne, prawda? Ja niedawno wysłałam jeszcze małą paczuszkę do Rosjanki w ramach Postcrossingowego tagu, w zamian ja dostanę paczuszkę z Kanady. Kiedy ją otrzymam, napiszę i zamieszczę zdjecia o tym co w niej było! Jest to na prawdę świetna zabawa i serdecznie was zapraszam do wzięcia w niej udziału: www.postcrossing.com

Pudełeczko :)
 Bardzo ładny widoczek ze Słowenii ^^
 Znaczkii
 Herbatka w uroczym kubeczku :D
 Kolekcja znaczków mojej mamy :)
 Znowu znaczki :D
KTO Z WAS JEST ZAREJESTROWANY NA POSTCROSSING? :)

Pozdrawiam.
~Aria

środa, 26 czerwca 2013

Zakopane 2013 ciąg dalszy

Cześć :*
Jak już napisała Aria, mieliśmy pecha ponieważ kolejka na Kasprowy była zamknięta. Mimo to postanowiliśmy zrobić kawałek trasy pieszo ;) Podziwialiśmy przepiękne potoki i wodospady. A oto i one:


Drugi dzień był bardzo słoneczny i cieszę się, że wybraliśmy się na Dolinę Kościeliską. Zdecydowanie polecam! Przeszliśmy 10 km i było warto. Podziwialiśmy piękne widoki oraz odwiedziliśmy jaskinię 
Mroźną;)



 ZAKOPANE - mogłabym tam mieszkać ;) Pomimo, że byłam tam już kilka razy, na pewno wrócę tam jeszcze nie raz.


~Rosa

sobota, 22 czerwca 2013

Zakopane 2013

Konichiwa!
Wczoraj ja i Rosa wróciłyśmy z dwudniowej wycieczki do Zakopanego. 5 godzin jazdy, ale było... Cudownie! Najchętniej zostałybyśmy tam. :( Niestety.. Trzeba było wracać.
Kupiłam duuużo pocztówek, oscypki oraz drogie picie ze stacji benzynowej. ^^ Pierwszego dnia nasza grupa miała jednak pecha - nie udało nam się pojechać kolejką na Kasprowy Wierch z powodu remontu o, którym oczywiście nikt nie wiedział, a później złapał nas deszcz. Mimo wszystko było świetnie i bardzo chętnie byśmy tam wróciły. :)


 Pokochałam tego konika. *_*


Pozdrawiam.
~Aria

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Upalny dzień

Cześć kochani!
W końcu czuję lato i wakacje. Jest po prostu upalnie ;) Razem z Arią wybrałyśmy się dzisiaj na małe zakupy, jednak pech chciał, żebyśmy wróciły z pustymi torbami :(. Byłyśmy również w sh, ale też nic nie znalazłyśmy. Mimo wszystko upolowałam kilka T-shirt-ów w house i na pewno się po nie wrócę :)
Dzień spędziłyśmy bardzo fajnie, jedząc lody i spacerując po rynku :)

A jak u Was upalne dni? :)

Z racji tego, iż w czwartek wyruszamy na wycieczkę do mojego ukochanego Zakopanego, może się zdarzyć, że post będzie dopiero w sobotę :) Na pewno zasypiemy Was mnóstwem zdjęć ;)
Trzymajcie się ciepło :*

~Rosa


Przypadkowe zdjęcie maleństwa mojej sąsiadki. Uwielbiam to zdjęcie ♥

piątek, 14 czerwca 2013

Zdjęciowe szaleństwo

Ohayo! ~
Dzisiaj post dość nietypowy, poświęcony głównie zdjęciom. Różnym, tym ładnym i tym brzydszym, tym ciekawym i tym mniej... Kupiłam ostatnio aparat i po prostu musiałam go wypróbować. :) Zapraszam do oglądania :
 modelka - Dora, mój pies rasy bokser
 ciasto z truskawkami i bitą śmietaną
 kaktus (może nie pisałam, ale jestem wielką fanką kaktusów :3)
 zbliżenie na klasztor
 dmuchawiec (udało nam się znaleźć ostatnio w tym sezonie :D)
na szczęście ^^
Dostałam niedawno ze sklepu "Love me green" próbki kremików. :)

To tyle . 
Pozdrawiam
~Aria


sobota, 8 czerwca 2013

Mały manicure

Cześć kochani :*
Korzystając z ciepłego dnia i wolnego czasu, postanowiłam, że dziś zajmę się moimi paznokciami :) Zdecydowałam się na delikatne, z powodu szkoły. Niestety jeszcze trochę czasu zostało do wakacji.
Oto efekty. Przepraszam za jakość zdjęć:






A teraz zmykam dokończyć projekt z WOS-u i zjeść przepyszne truskawki  ♥  Do napisania :)





~Rosa

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dzisiaj króciutko + krótka recenzja

Hello! ;3
Wybaczcie, że nie piszemy za często, ale teraz trzeba popoprawiać oceny, pouczyć się. bardzo nam zależy aby dostać się do naszych wymarzonych szkół. Mam nadzieję, że zrozumiecie. :)

Ostatnio było bardzo deszczowo więc postanowiłam, że zaparzę sobie mój ulubiony napój - herbatkę i włączę jakiś film. Padło na "U niej w domu". To francuski i dość nowy film. Polską premierę miał nie dawno i możliwe, że jeszcze o nim nie słyszeliście. Cóż... Na Filmwebie napisali, że to thriller... W żadnym wypadku! Według mnie to dramat bez zastanowienia. Film opowiada o życiu nauczyciela - Germaina oraz jego żony - właścicielki galerii sztuki, która za wszelką cenę chce aby odwiedzało ją więcej osób. Germain jest znudzony pracą, jego życie zmienia się gdy zauważa talent literacki w 16-letnim Claude. Postanawia chłopakowi pomóc i chce aby pisał. Claude znajduje inspirację w... Matce swojego "przyjaciela". Nastolatek odwiedza rodzinę Artole prawie codziennie pod pretekstem pomocy w nauce Raphowi. W rzeczywistości obserwuje życie rodziny, takiej jaką zawsze chciał mieć. Wynikają z tego przykre konsekwencje. Po refleksji na temat filmu stwierdzam, że nie był ani dobry ani zły. Być może nie rozumiem francuskiego kina. W połowie zaczęłam się trochę nudzić. Oceniłabym go na 6. Nie będę pisać dlaczego, ponieważ nie chcę wam psuć wrażeń, bo może wam się spodoba. ;) Obejrzyjcie mimo to ;)


A jaki wy ostatnio obejrzeliście film? Piszcie! ;)


~Aria


taki mały bonusik :D
hamburgero-kolczyki by me