poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dzisiaj króciutko + krótka recenzja

Hello! ;3
Wybaczcie, że nie piszemy za często, ale teraz trzeba popoprawiać oceny, pouczyć się. bardzo nam zależy aby dostać się do naszych wymarzonych szkół. Mam nadzieję, że zrozumiecie. :)

Ostatnio było bardzo deszczowo więc postanowiłam, że zaparzę sobie mój ulubiony napój - herbatkę i włączę jakiś film. Padło na "U niej w domu". To francuski i dość nowy film. Polską premierę miał nie dawno i możliwe, że jeszcze o nim nie słyszeliście. Cóż... Na Filmwebie napisali, że to thriller... W żadnym wypadku! Według mnie to dramat bez zastanowienia. Film opowiada o życiu nauczyciela - Germaina oraz jego żony - właścicielki galerii sztuki, która za wszelką cenę chce aby odwiedzało ją więcej osób. Germain jest znudzony pracą, jego życie zmienia się gdy zauważa talent literacki w 16-letnim Claude. Postanawia chłopakowi pomóc i chce aby pisał. Claude znajduje inspirację w... Matce swojego "przyjaciela". Nastolatek odwiedza rodzinę Artole prawie codziennie pod pretekstem pomocy w nauce Raphowi. W rzeczywistości obserwuje życie rodziny, takiej jaką zawsze chciał mieć. Wynikają z tego przykre konsekwencje. Po refleksji na temat filmu stwierdzam, że nie był ani dobry ani zły. Być może nie rozumiem francuskiego kina. W połowie zaczęłam się trochę nudzić. Oceniłabym go na 6. Nie będę pisać dlaczego, ponieważ nie chcę wam psuć wrażeń, bo może wam się spodoba. ;) Obejrzyjcie mimo to ;)


A jaki wy ostatnio obejrzeliście film? Piszcie! ;)


~Aria


taki mały bonusik :D
hamburgero-kolczyki by me


2 komentarze:

Dziękujemy :*
Na pewno odwiedzimy Twojego bloga :)